Od dziś w kioskach jest nowy numer Kaczora Donalda, a my jako pierwsi podajemy skład.

- Siła kaczych mięśni - 10 stron - scen. Terje Nordberg, rys. Arild Midthun - Kaczor Donald
- Magia liczb - 10 stron - rys. Daniel Branca - komiks był już w KD 1997-28 jako "W ukrytej kamerze", jest to bardzo dobry komiks
- Dziesięć razy więcej - 8 stron - scen. i rys. William Van Horn - nowy komiks (nigdzie ni publikowany)
- Ciszej od bomb - 3 strony - scen. Stefan Petrucha, rys. Joaquin - Goofy
- Pułapka na myszy - 3 strony

W numerze są tylko 34 strony komiksów (najmniej w tym roku), ale za to mamy komiksy: Brancy (chociaż reprint, W. Van Horna oraz Arilda Midthuna. Komiks Brancy to jeden z najlepszych jego komiksów, więc jeżeli ktoś nie ma tego numeru to na pewno warto kupić ten numer dla tego komiksu. Komiks Williama Van Horna jest chociaż nowy, to dosyć krótki i niektóre strony (np. ostatnia) wyglądają bardzo pusto. A komiks Arilda Midthuna jest dość fajnie narysowany i ma ciekawy scenariusz, wg mnie nawet na miarę Carla Barksa. Poza tym w numerze znajdują się dwa zapychacze, które nic nie wnoszą do numeru. Podsumowując numer ten jest dosyć dobry, dla fanów Brancy, W. Van Horna obowiązkowy do kupna. A co kupna tego numeru przez jeszcze inne osoby: to zależy czy lubią tych twórców, ponieważ znam osoby, które nienawidzą Williama Van Horna czy Brancy (takich akurat nie znam), dla nic nie polecam kupna tego numeru. A są jeszcze inne osoby, które są neutralnie nastawione na tych twórców, nim dam jedną radę: Jeżeli macie jeszcze wystarczające pieniądze, to kupcie, jeżeli nie teraz, to za tydzień, ponieważ wtedy będziecie wiedzieli co będzie w KD 2011-13, a może być on gorszy, ale także lepszy, tego nie wiadomo.

0 Comments