Ukazał się nowy, wielkanocny numer "Kaczora Donalda", a w nim:

- Tak dla jaj - 10 stron
- Największy numer świata - 7 stron
- Mniej roboty? - 10 stron - rys. Noel Van Horn
- Dobra doczesne - 7 stron

34 strony w tym numerze to już enty raz w tym roku. Wśród nich są same komiksy duńskich. Tak można w skrócie skomentować ten numer, ale takie komentarze są tylko na stronach robionych "na odwal", ale my skupiamy się na każdym komiksie w numerze oraz go omawiamy, czasami mówiąc ciekawostki dotyczące tego komiksu i/lub jego twórców. Więc zaczynamy, jesteście gotowi? Na pewno tak!

Na początek mamy ten-pager Rodriqueza, jest to tegoroczny komiks Wielkanocny, wyjątkowo bez Donalda i spółki, tylko z Babcią Kaczką i Gęgulem. Na uwagę zwraca bardzo dobre kolorowanie oraz bardzo ciekawy scenariusz. Potem mamy trochę krótszy komiks, trochę dłuższy zapychacz, ale przynajmniej w miarę dobrym scenariuszem. Dalej widzimy komiks Van Horna, niestety (albo na szczęście - zależy kto co woli) Noela. Został on także wydrukowany dwa dni wcześniej w duńskim tygodniku, ale w norweskim już nie. Jest to pierwszy komiks Noela w skandynawskim tygodniku od dwóch lat. W ciągu tych dwóch lat ukazało się na świecie dziesięć innych, jego nowych komiksów. W tym 8 ukazało się w Polsce (5 miało premierę w Polsce), 7 w Niemczech i Francji, po kilka w innych krajach, 1 w Danii i w Norwegi (w miesięczniku), widać że świat jakoś nie lubi komiksów Pana Noela Van Horna, lubią go tylko pan Rutke i redaktorzy niemiecki i francuski. A komiks jest dosyć przeciętny oraz widać, że Noel Van Horn rysuje zbyt szybko (albo coś w tym sensie), ponieważ rysunki wydają się puste co negatywnie wpływa na odbiór komiksu. Po zagadkach i reklamach mamy ostatni komiks w numerze, ale chyba najlepszy komiks numeru i bardzo śmieszny. Warto zwrócić uwagę, że do KD powróciły teksty redakcyjne, w poprzednim numerze o elektrowniach atomowych, a dziś o polo rowerowym. Widać, że są jakieś zmiany prowadzone w KD (zapowiedział je pan Rutke na DisneyPolsce!), rozumiem teksty redakcyjne, ale następna okładka wraca trochę w czasy "Donald ziomalem jest", specjalnie zrobiłem jej skan:

Będzie to chociaż numer podwójny, to okładka przeraża i to bardzo negatywnie, powiem więcej przeraża negatywnie. Prosiłbym o napisaniu w komentarzu do tego newsa jaka wg ciebie okładka KD była gorsza od przyszłotygodniowej.

Podsumowując: Jeżeli komuś nie zależy na kolejnym komiksie wielkanocny, a także nie lubi Noela Van Horna, zupełnie nie warte jest kupno tego numeru.

PS: Zero nowych informacji o likwidacji czterech serii przez Kaboom!

0 Comments