Już od środy (zeszłej), możecie kupić w kioskach na terenie całego kraju nowego Giganta Poleca pod tytułem "Pogoda dla ciułaczy" oto jego recenzja.
- O wilkołaku mowa - 30 stron - komiks z serii CAP
- Dzień kuzyna - 26 stron
- Zagadka zoologiczna - 28 stron
- Nowy gorszy bohater - 30 stron
- Złodzieje dyplomowani - 32 strony
- Powrót do szkoły - 27 stron
- Decydujące starcie - 24 strony
- Sprzedaż wiązana - 25 stron
- Złote słońce - rys. Cavazzano - 28 stron

Numer przeciętny trzeba powiedzieć, może też dlatego, że wiemy, że za mniej niż 3 tygodnie ukaże się Gigant z komiksami Cavazzana, Andersena (ich komiksy są też w tym numerze), Scarpy i Casty'ego, jednak i tak ten tom zostanie dokładnie zrecenzowany.
O wilkołaku mowa to kolejny komiks z CAP (ostatnio są coraz częściej) i chyba po raz pierwszy od kilku komiksów z tej serii, jest on naprawdę dobry, rysunki Andersena są dobre jak zawsze, ale po raz pierwszy scenariusz jest taki "CAP-owy", jakoś ostatnio były komiksy z tej serii, które nie miały atmosfery. Tym razem Donald i Dziobas jadą do Szwecji (przy okazji mamy nawiązanie do komiksu z GP 88 i spotykamy starego znajomego Larsa Fiksena, potem mamy przygody z Wilkołakiem, bardzo dobra końcówka i mogę postawić 9/10
Dzień Kuzyna, bardzo lubię takie komiksy ze Sknerusem (ogólnie lubię z nim komiksy), genialny scenariusz (wymyślenie dnia Kuzyna, pomysł z konkursem), pod koniec genialne pomysły na najdziwniejsze rzeczy (i jeszcze narysowane!), szkoda tylko, że komiks kończy się tak jak zawsze (konkurs wygrywa, wiecie kto), dlatego dam "tylko", 8,5/10
Zagadka zoologiczna- komiks, który mi się bardzo spodobał, ponieważ nie zwykły (Indiana Goofs wyrusza na zlecenie miliardera do dżungli wraz z Mikim), lecz czegoś mi tu zabrakło, oprócz naprawdę dobrej końcówki, komiks jest przeciętny, spodziewałem się lepszego wykorzystania postaci Marlina i Zapoteka, niestety ujrzymy ich tylko na kilku stronach, tylko 7/10
Nowy gorszy bohater - komiks z Superkwękiem, który zaczyna się tak: pewien złodziej odkrywa kryjówkę Superkwęka i od teraz nim jest. Ile już takich (lub podobnych) komiksów było? Komiks kończy się najprostszym możliwym rozwiązaniem rysunki także nie są dobre, 6/10, liczę na lepsze komiksy z Superkwękiem w przyszłości
Złodzieje dyplomowani - Bracia Be chcą zrobić napad na muzeum, niestety inna szajka też chce, więc wyruszają do "Klubu złodzei", tam się okazuje, że Bracia Be nie mają dyplomu na kradzieże - potem akcja toczy się dalej, naprawdę ciekawe pomysły (szczególnie z przyznaniem licencji), a komiks kończy się niespodziewanie, w sumie dostaje, 8/10
Powrót do szkoły - komiks, który można nazwać najwybitniejszym w tym tomie "Okazuje się, że Profesor Glaudiusz Kwaczyński nie ukończył piątej klasy szkoły podstawowej", zszokowało mnie to (pozytywnie) w tym komiksie to, że nie mamy tu samych poszukiwań dyplomów, a za to dużą część wspomnień Kwaczyńskiego z dzieciństwa, nie powiem jak się komiks skończył, ale powiem, że się trochę wzruszyłem przy zakończeniu, rysunki także bardzo dobre (przedstawienie Kwaczyńskiego jako dziecka, też), ogólnie najlepszy komiks w tym tomie, 9,5/10
Decydujące starcie - do tego komiksu byłem przekonany, że 82-letni Asteriti rysuje cały czas naprawdę dobrze (choć nietypowo), nie wiem co stało w tym komiksie (w którym Fantomen i Czarny Piotruś walczą o tytuł najlepszego złodzieja), lecz rysunki nie są złe przy Fantomenie, Piotrusiu czy Komisarzu O'Harze, ale przy części drugoplanowych postaci, komiks na tyle zwariowany, że po pewnym momencie już ci się kręci w głowie, mógł być dobry komiks, lecz niestety jest 6,5/10
Sprzedaż wiązana - liczyłem na dobry komiks z Kaczencją i Filonem i na szczęście się w tym wypadku udało, pomysł jak zwykle lekko zwariowany, dobrze zostało przedstawione jak szybko zarobili pieniądze (czyli nie za szybko, czasami są komiksy, gdzie w ciągu 2 tygodni ktoś zarobi tyle ile Sknerus przez całe życie), zestawy są coraz bardziej zwariowane, pomysły z transportowanie zestawów wielkich jak pokoje także, kończy się tak jak zwykle, lecz końcówka naprawdę jest dobra, 9/10
Złote słońce to komiks z całkiem dobrym scenariuszem ś.p. Rodolfa Cimino (artykuł o nim w "Kurierze" w weekend), komiks opowiada o artyście, który ma jakieś dziwne pole, które razi prądem wszystkich co podadzą mu rękę (w ogóle ten artysta jest świetnie narysowany w komiksie), ale nie działa ono na Sknerusa, dlaczego? Tego się dowiadujemy w komiksie, znowu mamy do czynienia z znakomitymi rysunkami Cavazzana, a pomysł na koniec bardzo dobry, 9/10
Numer ogólnie dobry, niektóre komiksy lepsze, niektóre gorsze, ogólnie można powiedzieć solidny tom, polecam go zakupić wszystkim, którzy co miesiąc kupują Giganta, a tym co od czasu, do czasu to polecam kupić następnego Giganta, najlepiej zaraz po premierze, a może zastanowić się nad kupnem tego (szczególnie fanom CAP i komiksów Cavazzana).

PS: Recenzja KD ukaże się dziś na stronie.

Przykładowe strony:(kliknij, aby powiększyć)

0 Comments